doradzcie mi ;) długie;) |
Dość często, ponad 2 lata temu taka dziewczyna przychodziła na boisko ze swoją koleżanką, siadała na trybunach i patrzyła jak graliśmy.Widziałem jak się do mnie uśmiechnęła.I pewnego dnia na boisko przyszedł mój kolega co chodził z nią do klasy.I kilka dni później jak się wszyscy spotkaliśmy na boisku to powiedział mi, że taka dziewczyna co była na boisku wtedy mówiła mu w szkole,że jestem bardzo ładny.No to on do mnie podoba Ci się a ja ,że tak.A a potem powiedział ,że mówiła ,że masz u niej duże szanse i kazał mi się brać za nią.Wiadomo jak to ucieszyłem się co nie Tylko ,że ona miała wtedy chłopaka.To mnie odstraszyło trochę, ale w sumie to była mi obojętna bo nic do niej nie czułem. Kilka dni po tym czytałem jej rozmowę na nk z jej chłopakiem. I on się pytał czy ktoś jest, a ona mu odpisała a co? czyżby książe był zazdrosny ? itp miałem niezły ubaw czytając to byłem zarzenowany. Potem było KC itp itd. Opowiadał mi ,że w szkole jej strasznie dokuczali z kumplami.. pytał jak tam M co tam u niego;p chodziło o mnie. mówił ,że łatwo ją było tym zdenerwować, i że powedziała im ,żę juz jej przeszło jakoś tak, że już nie, ale mimo do tej pory się patrzy tak samo jak wcześniej... nie ma chłopaka teraz nie jest z nim długo. Nie wiem kto kogo żucił ale on jest teraz z jej koleżanką z klasy. Poroku przyszedłem raz na w-f do jej klasy i wtedy nasze oczy się spotkały pamiętam to jak dziś.Nie była już z tym chłopakiem. Stałem z nauczycielem na balkonie podpisywałem coś i wtedy na nią spojrzałem i widziałem ,że się na mnie patrzy. Spanikowałem trochę i odwróciłem wzrok,po chwili znów popatrzyłem się na nią a ona dalej się patrzyła...wtedy sobie uświadomiłem ,że coś do niej poczułem. Nie dawno na przystanku los chciał ,że autobus mi uciekł. Widziałem ja jak szła i stanoła na przystanku. Stanąłem z kumplem i postanowiłem na nią popatrzeć, nie patrzyła się na początku. Tak za 10 sek znów postanowiłem się popatrzyć a ona patrzyła się akurat na mnie prosto w oczy ale to ja 1 spuściłem wzrok. Albo jak poszedłem na boisko nie dawno to siedziała na ławce z tą koleżanką i w tak bezczelny sposób(czyli cały czas ) się patrzyła a siedziała do mnie plecami i wiedziała że się nią patrzyłem i nie spuściła wzroku tylko cały czas byłem od niej może z 30m. W te wakacje rodzice pojechali na wakacje, zostałem sam w domu na 7 dni, nie chciałem z nimi jechać, bo chciałem do niej zagadać w końcu, codziennie przychodziłem pod szkołe i siadałem na tych schodzach gdzie ona kiedyś przesiadywała z koleżanką, potrafiłem siedzieć 2 h. Przez 5 dni ani razu jej nie widziałem, aż ostatniego dnia. Siedziałem przyszło do mnie dwóch kumpli i tak siedzieliśmym, gadaliśmy,itp. Aż nagle on zapytał mnie o nią jak tam ona iczy wiem gdzie mieszka a ja tak wiem w tamtym bloku, wypowiedział to głosno i powiedział jej imię, ąz nagle z za ro gu wyszła jej koleżanka szła do niej akurat. siedzieliśmy tak z 10 minut i oni powiedzieli ,że idą, do sklepu, kumpel wyszedł z za krzaków i powiedział ,że ona tam siedzi z tą koleżanką, chciałem Cię poinformować tylko ;p pomyślałem kur... popatrz stary... masz teraz okazje czekałeś na to tyle i co..i nie zagadałem do niej. Wszedłem na facebooka jej koleżanki i były tam zdjęcia z ferii z jakiegoś wyjazdu 3 dniowego w góry Mieli tam imprezę alkohol, ona leżała na łóżku chyba się po coś schylała i miała rozpięty rozporek, ten rozporek był na biodrze nie na kroku(taki model spodni) obok niej siedział chłopak który jej się nachylił tak i patrzył na ten rozporek. Pod spodem pod zdjęciem był komentarz" widzę ,że wódka lewdo ruszona a koleżanka już spodnie rozpięte. Na co ona odpisała, same się rozpieły przecież. A on: no przeciez widzę ;> Postanowiłem napisać do tego chłopaka i rozmowa wyglądała mniej więcej tak JA:Słyszałem ,że przeleciałes ... ON: NIE JA: no przecież widzę na zdjęciu ON: chciałem jej zasunąć zamek bo się rozsunoł JA: zębami ON: Nachylałem się bo chciałem zobaczyć z jakim zamkiem mam do czynienia JA: No Trochę taki dziwny bo na boku ON: No nietypowy. Napiszcie co o tym sadzicie wszystkim... to dla mnie ważne Nie wiem ,ale jestem o nią bardzo zazdrosny, np jak ktoś jej skomentuje zdjęcie albo coś... nie wiem czy to normalne ale tak jest;/ czasami jest mi ciężko Po 17 lat mamy. Tak poczułem to coś do niej..... I teraz mam pytania do Pań. 1.Jak myślicie czy dalej się jej mogę podobać? 2.Czy mam u niej szanse jeszcze? 3.Czy była zauroczona/zakochana? 4.Czy skoro tak mówiła,to znaczy że bardziej się jej podobałem od jej chłopaka.? 5.Co byście zrobili na jej miejscu? 6.Czy na jej miejscu olalibyście mnie? 7.czy jest nieśmiała? 8.czy się mną bawi? 9.czy jak na przystanku się wtedy na mnie patrzyła to oznaczało to ,że jej zależy? 10. jak myślicie czy mogła coś do mnie poczuć? 11.czy może jestem za bardzo wrażliwy i za bardzo się przejmuje i coś sobie ubzdurałem przepraszam ze błędy |