Rozmowy z rodzicami o seksie
Uważam, że mimo wszelkich opinii seks nadal jest tematem tabu. Oczywiście są osoby, które bez najmniejszego skrępowania potrafią rozmawiać o nim z każdym. Ale takich ludzi jest stosunkowo mało. Bardzo często jest tak, że potrafimy rozmawiać o seksie tylko w określonym środowisku (i rzadko należą do niego rodzice), albo chcąc ukryć swoje skrępowanie tematem mówimy o seksie bardzo dużo (często w sposób żartobliwy). To oznacza, że seks nadal jest tabu! Nie zawsze i nie dla wszystkich, ale nie możemy powiedzieć, że dzisiejsza kultura nie jest nim skrępowana.
Dlatego właśnie pytam o Wasze rozmowy z rodzicami o seksie, bo zastanawiam się, jakich słów używają rodzice, by "uświadomić" swoje dzieci. Czy mówią wprost czy szukają słów zastępczych o delikatnym zabarwieniu. Czasem rodzice mówią ordynarnie, by ukryć własny opór przed tematem. Ponawiam więc swoje pytaniewesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM