Kosmetyk bez którego nie możemy żyć |
Skusiłam się na roll on z tej serii. Szczerze mówiąc średnio wierzę zazwyczaj reklamom, a tu miłe zaskoczenie - on rzeczywiście fajnie usuwa oznaki zmęczenia, koi i zmniejsza opuchliznę. Chyba się zdecyduję również na serum. |